Jules Renard urodził się w 22 lutego 1864 r. w Châlons-du-Maine, niewielkiej miejscowości położonej w malowniczym Kraju Loary, w północno zachodniej Francji. Jego matka była gorliwą katoliczką, ojciec zaś republikaninem, masonem i antyklerykałem. Byli głęboko nieszczęśliwym małżeństwem. Ich pożycie zakończyło się samobójstwem ojca, który pod koniec życia stary i schorowany zastrzelił się. W 1888 r. Jules ożenił się, miał dwójkę dzieci – syna Jean-François (Fantec) i córkę Julie Marie (Baїe). Rodzice wspierali go finansowo podczas pobytu w Paryżu, nawet pomimo ewidentnego rozczarowania jakie musiał im sprawić porzucając plany dalszych studiów i decydując się poświęcić życiu kawiarnianego literata.
Wkrótce Jules zadomowił się w literackim świecie Paryża, w kręgu braci Daudeta i Schvoba Goncourtów, którzy byli naturalistami. Naturalizm to prąd literacki, który powstał we Francji w XIX w. Naturaliści odżegnywali się od wielkich idei, zamiast tego pisali o codziennych ludzkich troskach. Wg nich ludzka kondycja to żmudna walka o byt w świecie, w którym obowiązują brutalne reguły społecznego darwinizmu. Porównywali człowieka do zwierząt, zarówno pod względem fizjologii oraz fizjonomii, jak również pod względem emocji i zachowań. Naturalizm dokonał rekonstrukcji tradycyjnego wzoru fabuły, zamiast chronologicznej narracji, często operował zbiorem luźno powiązanych scen.
Jednym z najbardziej znanych dzieł Julesa Renarda, obok „Rudzielca”, są „Opowiastki przyrodnicze”. Jest to zbiór krótkich prozatorskich portretów zwierząt, które po ich wydaniu w 1894 roku przyniosły Renardowi olbrzymią popularność. Były ilustrowane przez takich artystów jak Henri de Toulouse-Lautrec czy Jean-François Martin (polskie wydanie). Przez wiele lat były używane jako elementarz do nauki francuskiego. W 1906 r. do pięciu opowiastek muzykę skomponował Maurice Ravel:
„Rudzielec” („Poil de carotte„) jest dziełem, dzięki któremu Jules Renard zapisał się w historii literatury. Jego głównym bohaterem jest jedenastoletni François Lepic, owoc późnej miłości rodziców, którzy dawno przestali się już kochać i siłą rzeczy nieświadomie przelewają swe uczucia na syna. Chłopiec, chcąc nie chcąc, przyjmuje na siebie rolę pośrednika pomiędzy rodzicami, którzy już ze sobą nawet nie rozmawiają. Sam Rudzielec początkowo nie rozumie, dlaczego żywi do rodziców ambiwalentne uczucia, pisze o tym tak: „Jeśli przebywam trzy miesiące z dala od rodziców, to mam ogromną ochotę ich zobaczyć. Obiecuję sobie rzucić im się na szyję jak mały szczeniak i wyściskać ich z całej duszy. A gdy ich zobaczę, zawsze mnie mrożą„. Innym razem pisze o ojcu: „Pan Lepic, wróg wszelkiego demonstrowania uczuć, akcentował są radość z powodu syna zaczepiając go. Przechodząc dał mu prztyczka w ucho, wracając potrącił go łokciem – a Rudzielec roześmiał się serdecznie” w innym miejscu: „kocha wprawdzie Rudzielca, ale nie zajmuje się nim nigdy, wiecznie goniąc za interesami„. Matka z kolei traktuje syna z czystym okrucieństwem, które kamufluje wymogami surowej dyscypliny.
Jules Renard nazywał siebie „łowcą obrazów”. W całej swojej twórczości „nigdy nie schlebia czytelnikowi, nie lukruje rzeczywistości, nie dopuszcza złudzeń, podobnie jak narzuca sobie dyscyplinę stylu bez jednego zbędnego słowa, zwięzłego jak epigramat.” (Jadwiga Bułakowska, wstęp do polskiego wydania Rudzielca”). Celnie portretował zarówno dziką faunę i florę, jak i ludzkie przywary, słabości. Rudzielec, nazywany czasami pieszczotliwie Rudaskiem albo Rudkiem, jest dziełem autobiograficznym, a jednocześnie jakby dokumentem epoki. Podobnym dokumentem okazały się dzienniki Renarda, które zostały wydane dopiero po jego śmierci, a które prowadził nieprzerwanie przez dwadzieścia lat. Zakończył dopiero na miesiąc przed śmiercią. Jean-Paul Sartre pisał o nim: „Bezpośrednio lub pośrednio Renard jest u źródeł współczesnej literatury”. „Dziennik” Julesa Renarda został w 1999 r. zaliczony do 100 książek XX wieku według „Le Monde”.
Julien Duvivier, francuski reżyser dwukrotnie zekranizował „Rudzielca”. Pierwsza ekranizacja to film niemy z 1925 r, następnie nakręcił wersję dźwiękową w 1932 r.: